Pierwszym lądowaniom zawsze towarzyszą niepowtarzalne emocje. Jest to przeżycie można by rzec niemal mistyczne i zawsze na długo pozostaje w pamięci.
Choć od zrobienia tego zdjęcia minęło parę ładnych lat dokładnie pamiętam jakie emocje towarzyszyły pierwszemu lądowaniu w Japonii. Podekscytowanie, pomimo bardzo długiego i męczącego lotu i ciekawość każdej chwili następującej zaraz po dotknięciu płyty lotniska. Od tego momentu zawsze z zaciekawieniem wpatruję się w twarze osób, które znajdują się w takiej samej sytuacji.
Jakże ciekawe są też relacje pierwszych europejskich „odkrywców” Japonii, których statek rozbił się u wybrzeży wyspy Tanegashima na południu wyspy Kyusiu w XVI wieku, wspomnienia Holendrów mających swą faktorię na sztucznej wyspie Dejima w pobliżu Nagasaki, czy wreszcie czterotomowa, bogato ilustrowana deskrypcja wyprawy komandora Matthew Calbraitha Perrego spisana na polecenie Rządu Stanów Zjednoczonych, dostępna w budynkach Jeffersona i Adamsa Biblioteki Kongresu w Waszyngtonie. Ujmujące są także chwile, kiedy przed kapitanem Nathanem Algrenem pośród mgły wyłania się górzysty ląd a przed francuskim handlarzem Herve Joncour, po długiej konnej podróży i przeprawie na statku przemytników przez ocean, pokryty śniegiem port w Sakacie. Wszystkim podróżnikom zarówno tym z przed wieków jak i nam współczesnym towarzyszy ta sama niedająca się do końca opisać ciekawość.
Rozpoczynając kolejną podróż tym razem w świecie wirtualnym chciałbym aby podobne uczucie towarzyszyło czytelnikom tej strony dzielącymi ze mną zainteresowanie Japonią, jej kulturą, historią, tradycjami aż wreszcie bieżącą polityką, ekonomią, relacjami ze światem zewnętrznym i pozycją na światowej arenie. Specyfiką relacji międzyludzkich, życiem codziennym a także gotowością podróży w czasie i w najciekawsze zakątki skrywających wiele tajemnic wysp od Hokkaido po Okinawę.